Autor |
Wiadomość |
marek |
Wysłany: Pią 23:56, 04 Maj 2007 Temat postu: skoro już siedzę... |
|
Po ośmiu dniach chodzenia po Polsce, utytłani, zmarnowani, z dwudniowym echem prysznica, w ubraniach jak partyzanci, po ucieczce biegiem przed górska burzą (40 minut biegu z plecakiem ok. 40 kg na plecach) wyskakujemy z bocznej drogi do wsi Wołowiec. Pod gruszą siedzi facio z drewnianą nogą ( brakowało tylko, żeby sie w nią drapał).
Zagadujemy, to, śmo, owo. W końcu jegomość pyta, kim my jesteśmy, widzi wszak dwóch zaawansowanych w upadku człowieczeństwa. Zgodnie z prawdą mówimy z Darem chóralnie - "jestesmy nauczycielami w szkole" a facio wali przeciągłe "aaaaa-chaaaa....." przejeżdżając oczami od zaglinionych butów, przez uwalone spodnie, wszystko mokre, zarośnięte ryje, po oczy zgubione z napisem "dajcie piwo" na źrenicy.
Typowi polscy nauczyciele. Daro. Maro. Na pewno uwierzył. |
|
|
marek |
Wysłany: Pią 23:42, 04 Maj 2007 Temat postu: houk |
|
Jak słyszę baby pruskie, to od razu widze babę z wąsami i w takim kasku. Miszak, nie wiedziałem, że twojam daughter już umie pisać i wskikuje na traperskie strony. |
|
|
zuzka |
Wysłany: Śro 12:54, 25 Kwi 2007 Temat postu: róg obfitości |
|
Hej!
Właśnie przeczytałam wasze wpisy i muszę powiedzieć że zazdroszczę przygód.
Ja sie moge pochwalić moimi ostatnimi wakacjami na Warmii. Brałam udział w grze Róg Obfitości i zwiedziałm kawał województwa Warmińsko-Mazurskiego
Najlepsza zabawa dla osób aktywnych
Było super. I mają fajkna nazwę Baby Pruskie Wybieram się znowu w tym roku, bo podobno ma byc kolejna edycja.
Polecam wszystkim bez względu na kondycję. Przeciez wszyscy mówią ze Warmia i Mazury sa najpiękniejsze w Polsce. A jeżeli jeszcze można poznać "Baby Pruskie" to czemu nie korzystać
Zobaczcie sobie jak może być ciekawie.
Aha. Danek zdjęcia są super |
|
|
Danek |
Wysłany: Wto 18:43, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
A ja pierwsze co sobie przypomniałem, to pseudo-spływ pontonów, który zakończył się płaczem i zgrzytaniem zębów i wielkim strachem przed sówkami. Biedny M. tak się wystraszył, że tego samego dnia chciał wracać do domu, a potem zaczął padać deszcz i morale spadło i po imprezie..... Zdjęcia sówek i tym podobnych niebawem umieszczę na stronie
A właściwie, to już podaję linka http://traperzy.republika.pl/fotomoto.html
Jak myślicie. Mogę to dać na stronę? |
|
|
marek |
Wysłany: Wto 15:30, 20 Mar 2007 Temat postu: ale to była zabava.... |
|
Jak z Danusiem uczyniliśmy reaktywację i nocą szliśmy wałem nad Odrą, to z pola poszedł taki tupot, że o mało co w galoty.
To było takie wyjście, kiedy wzięliśmy namiot, ale bez stelaża.
Wyglądało to jak cygańskie obozowisko - jakies szmaty wiszą, ognisko i dwóch bregesów z brudnymi ryjami. Brakowało tańczącego niedźwiedzia i paru dywanów do sprzedawania.
I kiedyś we wsi jakiejś, podchodzimy do tubylca, zeszło na temat Dara, i my z Danusiem do tubylca - Eeee, darek to zna wszyskie dziewczyny w promieniu 30 km od Nowej Soli. Koles haha, hihi, hehe, a tu z zagrody wynurza się jego córka i mówi "cześć Darek"... no dramat po prostu.
A miSZCZostwo, to okolice wioski Sękowa pod Gorlicami, kiedy pokłócilismy się o coś z Darem, i zachodzimy do sklepu. Pytam Dara - adnawo? a Darko mi na to megapoważnie - "Nie piję!". Poszedł gil z nosa ze śmiechu, poszedł sążnisty. Rama była taka, że trza było ścignąć.
a co pany pamiętają z wesołkowatych sytuacji? |
|
|